No właśnie z tą historią jest problem. Ta ważna, czyli prawdziwe powody rozpoczęcia wojny i kapitulacji pokazane są w taki sposób, że tylko widz znający rys historyczny jest w stanie je wyciągnąć. Jestem przekonany, że większość osób, które obejrzały ten film uważa, iż przyczyną kapitulacji były bomby zrzucone na Hiroshimę i Nagasaki. Co nie zmienia faktu, że właśnie za próbę przekazania prawdziwej historii daję temu filmowi wysoką notę. Oczywiście zgadzam się z tezą, że postać McArthura była wysoce podkoloryzowana, ale pokażcie mi "masowy" film amerykański, w którym nie chwalą oni samych siebie. Amerykańskie filmy takie są i trzeba je przyjąć z dobrodziejstwem inwentarza bo nikt inny nie robi produkcji tej klasy i z takim zaangażowaniem kapitału.

Odnoszę wrażenie, że twórcy filmu dokonali ukłonu w kierunku Kurosawy. Kiedy Sekiya relacjonuje bunt wojskowych przeciwko kapitulacji sceny ataku na pałac cesarski pokazane są podobnie jak w Sobowtórze (Kagemusha), odrealnione przez czerwony filtr.